Mord w Lidicach. Niemcy zamordowali wszystkich mężczyzn, a dzieci zagazowali

Mord w Lidicach. Niemcy zamordowali wszystkich mężczyzn, a dzieci zagazowali

Dodano: 
Pomnik dzieci zamordowanych przez Niemców w Lidicach
Pomnik dzieci zamordowanych przez Niemców w Lidicach Źródło: Wikimedia Commons / Hans Peter Schaefer, CC BY-SA 3.0
Eksterminacja mieszkańców czeskich Lidic była zemstą Niemców za śmierć protektora Czech i Moraw Reinharda Heydricha. Niemcy nie mieli żadnej litości dla bezbronnych ludzi. Z zimną krwią zamordowali wszystkich mężczyzn, a większość kobiet wysłali do obozów koncentracyjnych. Dzieci wywieźli do Niemiec lub zabili w obozach.

Lidice to wieś położona w kraju środkowoczeskim na zachód od Pragi. Miejscowość ta została zaatakowana przez Niemców krótko po śmierci Reinharda Heydricha. Dlaczego wybrano Lidice? Był to raczej przypadek. Wieś tę wskazał sekretarz stanu protektora Rzeszy Karl Hermann Frank, który chciał zostać protektorem Czech i Moraw po śmierci Heydricha. Pacyfikacja jednej z miejscowości miała zastraszyć wszystkich Czechów i być karą za bunt przeciwko okupantowi.

Mord z zimną krwią

Reinhard Heydrich zmarł w szpitalu 4 czerwca 1942 roku w następstwie zamachu, który przeprowadziło czeskie podziemie. Samochód Heydricha został zaskoczony na jednej z praskich ulic. Po chwili do znajdującego się w środku nazisty otwarto ogień. Jeden z Czechów biorących udział w akcji rzucił pod samochód granat, który wybuchając zadał Heydrichowi znaczne obrażenia. Choć trafił on szybko do szpitala, nie uratowała go nawet operacja. Zmarł kilka dni później. Jego śmierć dała Niemcom pretekst do pacyfikacji całego czeskiego społeczeństwa. Zaplanowano kilka akcji, które miały skutecznie zniechęcić Czechów do podnoszenia buntów. Jedną z takich akcji była eksterminacja mieszkańców Lidic.

Niemcy otoczyli Lidice wieczorem 9 czerwca 1942 roku. Wójt został zmuszony do odebrania ludziom wszystkich kosztowności, które następnie oddał Niemcom. Wszystkich mężczyzn powyżej 15 roku życia wyłapano i zgromadzono w jednym miejscu.

Następnego dnia do Lidic przyjechał Karl Hermann Frank, który chciał osobiście nadzorować mord na bezbronnych mieszkańcach wioski. Kobiety i dzieci zostały zamknięte w budynku szkoły. Zgromadzonych dzień wcześniej mężczyzn Niemcy podzielili na pięcio- i dziesięcioosobowe grupki, które prowadzono pod jedną ze stodół. Tam czekał pluton egzekucyjny, który po kolei mordował uwięzionych mężczyzn. 10 czerwca 1942 roku zamordowano w Lidicach 173 mężczyzn.

Pozostałości wsi Lidice (Czechy), gdzie Niemcy zamordowali kilkaset osób

„Zdanie przerywa salwa. Sto sześćdziesiąty ósmy, sto sześćdziesiąty dziewiąty, sto siedemdziesiąty… Jako jeden z ostatnich zostaje zastrzelony starosta i staruszek proboszcz Josef Štemberka. Sutannę, spod której wyglądają buty z wyższym obcasem, ma przybrudzoną, twarz podrapaną.

Dowódca kladeńskiego Sicherheitsdienst Max Rostock chwycił go podczas zatrzymania za ramiona, odwrócił i kopnął tak gwałtownie, że ksiądz upadł w kurz zalegający na drodze. Członkowie Sicherheitsdienst Strubel i Huber natychmiast gorliwie się przyłączyli, skopali leżącego na ziemi proboszcza (...). W końcu z piwnicy gospodarstwa wywożą na drewnianych taczkach ostatniego z mężczyzn, który podciął sobie żyły. Thomsen idzie wpakować mu kulę w głowę. Wyrzucono go do ogrodu, między pozostałych.

Pod kościołem, w środku płonącej wsi, odbywa się widmowe przyjęcie. Dowódcy pozwolili członkom Schupa, wygłodniałym od wczorajszego wieczora, wynieść z gościńca beczki z piwem, leją je do kufli, krąży butelka samogonu, podjadają chleb ze skradzionym sadłem, salami i kiełbaskami, na ich twarzach tłuszcz miesza się z lotnym popiołem. (…)

Członkowie Schupa trącają się kuflami, wypijają piwo do dna, potem rzucają kuflami o ścianę. Po południu Felkl z dwoma współpracownikami wsiada do służbowego samochodu, który jest załadowany księgami metrykalnymi z plebanii, przedmiotami liturgicznymi z kościoła oraz dwiema walizkami pełnymi złotych pierścionków, pieniędzy i kosztowności lidickich kobiet. Odjeżdżają w kierunku Kladna”. (fragment książki Miloša Doležala pt. „Krawiec, żandarm i spadochroniarz. Trzy opowieści o czeskich kolaborantach”.

Po dokonanych mordach, kobiety i dzieci wyprowadzono z budynku. Wszystkie zabudowania we wsi zostały podpalone lub wysadzone w powietrze kolejnego dnia. Po wsi Lidice nie został nawet ślad. Zdewastowano cmentarz, wykarczowano drzewa, a nawet zmieniono koryto potoku. Znajdujący się we wsi staw zasypano. Nazwa wsi „Lidice” miała zniknąć z map.

Część mieszkańców Lidic została wywieziona do Pragi. Tam Niemcy rozstrzelali kolejnych 8 mężczyzn oraz 7 kobiet. Ponad 80 kobiet zostało wywiezionych do obozu Ravensbrück.

Wszystkie dzieci z Lidic Niemcy poddali badaniom „rasowym” zastanawiając się, które z nich nadadzą się do „przewychowania”. Spośród nich wybrano dziesięcioro, które miały zostać zniemczone. Pozostałe, ponad 80 dzieci, przewieziono do obozu dla dzieci znajdującego się w Łodzi przy ulicy Przemysłowej. Stamtąd dzieci z Lidic trafiły w końcu do obozu koncentracyjnego Kulmhof w Kulmhof an der Nehr (obecnie Chełmno nad Nerem), gdzie najpewniej od razu je zagazowano. Dokładna liczba dzieci oddanych na wychowanie Niemcom, zabitych lub zamkniętych w obozach nie jest znana. Po wojnie udało się odnaleźć zaledwie 17 dzieci, które wróciły do swoich dalszych krewnych.

Czytaj też:
Zamach na Reinharda Heydricha. Rzeźnik Pragi, ulubieniec Hitlera
Czytaj też:
Obóz koncentracyjny dla dzieci w Łodzi. Największa hańba Niemców
Czytaj też:
Likwidacja więzienia na Radogoszczu. Niemcy palili Polaków żywcem

Źródło: DoRzeczy.pl