Podróże w przestworzach
  • Anna SzczepańskaAutor:Anna Szczepańska

Podróże w przestworzach

Dodano: 
Samolot Lockheed L-14 Super Electra brytyjskich linii lotniczych British Airways po wylądowaniu na lotnisku Okęcie. Widoczny także samolot Junkers Ju-52 należący do PLL LOT
Samolot Lockheed L-14 Super Electra brytyjskich linii lotniczych British Airways po wylądowaniu na lotnisku Okęcie. Widoczny także samolot Junkers Ju-52 należący do PLL LOT Źródło: NAC
PLL LOT były jedną z najlepszych linii lotniczych w Europie. Dzięki nim Polacy latali nie tylko po kraju, lecz także do wielu miast za granicą – od Rzymu do Aten

W czerwcu 1945 r. „Życie Warszawy” podawało: „W Polsce sprzed września 1939 roku czynniki rządzące nie doceniały znaczenia żeglugi powietrznej. Pod tym względem w chwili obecnej przeżywamy kompletny zwrot, bowiem Prezydent Państwa ob. Bierut i Naczelny Wódz Wojsk Polskich gen. broni Rola-Żymierski osobiście interesują się sprawami żeglugi powietrznej”.

Było to kłamstwo. W latach 30. polskie lotnictwo cywilne przeżywało rozkwit, wbrew temu, co twierdziła komunistyczna propaganda. Polska dwudziestolecia międzywojennego, dopiero co odrodzone państwo, mogła pochwalić się pokaźną flotą samolotów i bogatą siatką połączeń. Do tego, jak na kraj, w którym – dla kontrastu – w latach 30. jeździło wciąż bardzo mało samochodów, stosunkowo wielu Polaków miało już za sobą podniebne wojaże. A jak to wszystko się zaczęło?

Pierwsze przewozy pasażerskie, jeszcze nieregularne, odbywały się już przed pierwszą wojną światową. Stałe połączenie lotnicze jako pierwsi zorganizowali Niemcy w 1919 r. Poszerzanie siatki połączeń było możliwe dzięki modernizacji samolotów wojskowych, głównie bombowców, które przerabiano na samoloty pasażerskie.

Odrodzona Rzeczpospolita od razu zrozumiała konieczność wejścia do wyścigu w lotniczym transporcie cywilnym. W październiku 1919 r. Polska dołączyła do międzynarodowej Konwencji Urządzającej Żeglugę Powietrzną. Dokument ten, jako pierwszy na świecie, regulował zasady funkcjonowania ruchu lotniczego.

Pomysł rozwinięcia transportu powietrznego w Polsce wyszedł od pilotów z Wojskowej Stacji Lotniczej w Poznaniu-Ławicy. Polskie lotnictwo miało być oparte na istniejących już aerodromach: na warszawskim Mokotowie, w Krakowie-Rakowicach, w Poznaniu-Ławicy i we Lwowie-Lewandówce.

Polskie junkersy

W 1919 r. powstało Polskie Towarzystwo Żeglugi Napowietrznej, które zaproponowało założenie towarzystwa (spółki akcyjnej) z udziałem Skarbu Państwa, polskich przedsiębiorców i angielskiej firmy Handley-Page. Działał w niej m.in. książę Stanisław Lubomirski, od dawna interesujący się lotnictwem. Już 1910 r. utworzył Warszawskie Towarzystwo Lotnicze Awiata, które założyło pierwszą fabrykę lotniczą na ziemiach polskich.

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu miesięcznika Historia Do Rzeczy.