Afrykanerzy i Burowie. Każdy, kto interesuje się RPA, doskonale zna te słowa. Czy jednak na pewno wiemy, co dokładnie one oznaczają? Czy to jeden naród czy też może dwie odrębne społeczności? Prowadziłem na ten temat długie rozmowy z moim przyjacielem Klaasem – Burem z krwi i kości spod Johannesburga.
– Aby w pełni zrozumieć różnicę między Burami a Afrykanerami, należy zrozumieć historię RPA, która w znacznym stopniu przyczyniła się do podziału między tymi dwiema grupami – zaczął Klaas. – Powstaliśmy z wielu narodów europejskich, a nasi przodkowie przenieśli się na południowy kraniec Afryki z powodu wiary protestanckiej, za którą byli prześladowani w krajach pochodzenia. Osadnicy z innych krajów Starego Kontynentu, a także z państw Europy Wschodniej (w tym z Polski), którzy walczyli po stronie Burów w wojnach o niepodległość, pozostali w Afryce Południowej i przyczynili się do rozwoju kultury burskiej. Teraz ludzie się spierają. Niektórzy zdecydowanie wierzą, że są Afrykanerami, inni opowiadają się za Burami, ale kiedy mówią o tym w mediach społecznościowych, nadal nazywają siebie Afrykanerami. Pomiędzy nimi znajduje się także grupa, która uważa się za Buro-Afrykanerów.
Gdy zapytałem Klaasa o to, jak określić te grupy, zwrócił uwagę na jedną kwestię.
– Filarem Burów jest Bóg, który stanowi sens ich istnienia. Burowie są zdecydowanie protestantami. Jako że jesteśmy pochodzenia holenderskiego, cenimy naszą rasę i nie przekraczamy granic rasowych. Wielu twierdzi, że jesteśmy rasistami, ale tak nie jest. Po prostu preferujemy naszą rasę. Używamy tego samego języka co Afrykanerzy. Językiem, którym mówili Burowie, kiedy opuścili Przylądek Wschodni, nie był afrikaans, jak niektórzy zakładają, ale raczej język oparty na holenderskim, na który wpływ miały wówczas zarówno francuski, jak i angielski. Afrykanerzy mogą dzielić z Burami ten sam język, kulturę i religię, ale jako liberałowie dopuszczają małżeństwa i związki między osobami różnych ras. Jako Bur żyję zgodnie z ideałami Burów, samorządnością na naszym własnym terytorium, wolną od restrykcyjnych praw rządu, który sprzyja rozwojowi społeczności czarnej; Afrykanerzy szybko nazywają tych ludzi „braćmi”. Jako Bur nie jestem prawicowcem, ekstremistą ani skrajnym prawicowcem. Jestem konserwatystą. Afrykanerzy są raczej lewicowcami lub liberałami. Zapamiętaj – jedną z głównych różnic między Burami a Afrykanerami jest to, że Burowie są bardziej konserwatywni, a Afrykanerzy bardziej liberalni. Burowie chcą pełnej niezależności i samostanowienia o sobie i swoim państwie, natomiast Afrykanerzy – reformy obecnego państwa. Afrykanerzy są zadowoleni z życia w „tęczowym narodzie”, który okazał się całkowitą porażką.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.