Konfederacja warszawska, czyli dlaczego Polska była "państwem bez stosów"

Konfederacja warszawska, czyli dlaczego Polska była "państwem bez stosów"

Dodano: 
Konfederacja warszawska - dokument
Konfederacja warszawska - dokument Źródło:Wikimedia Commons / Archiwum Główne Akt Dawnych
Konfederacja warszawska została przyjęta 28 stycznia 1573 roku na sejmie konwokacyjnym. Gwarantowała ona pokój pomiędzy wyznawcami różnych religii i zapewniała wszystkim mieszkańcom Rzeczpospolitej równouprawnienie bez względu na to, jaką wyznawali wiarę. Jej uchwalenie miało zarazem daleko większe znaczenie, niż wolność religijna.

Konfederacja warszawska to w pewien sposób pionierska uchwała. Stała się ona wyrazem tolerancji religijnej, jaka panowała na ziemiach Rzeczpospolitej. W skali Europy była to ustawa wyjątkowa.

Dokument ten był jedną z pierwszych na świecie gwarancji wolności wyznaniowych. Szlachta Rzeczypospolitej przysięgała uroczyście zachować między sobą pokój bez względu na wyznawaną wiarę. Innowiercy znaleźli się w ten sposób pod opieką państwa, co było ewenementem na tle ówczesnej Europy (toczona w XVI wieku w sąsiednich Niemczech wojna chłopska – mająca podłoże religijne – kosztowała życie ponad 100 tys. ludzi).

Konfederacja warszawska to akt niezwykle ważny dla dziejów Polski i Europy. W 1573 roku, kiedy w Rzeczpospolitej podejmowano uchwałę mówiącą o tolerancji religijnej, w różnych częściach starego kontynentu coraz częściej miały miejsce walki pomiędzy wyznawcami katolicyzmu i protestantami. Od lat dochodziło także do ataków na Żydów. W Polsce nigdy nie miały miejsca prześladowania religijne. Konfederacja warszawska była więc wyrazem ducha tolerancji, który od zawsze istniał na ziemiach polskich. To Rzeczpospolita od wieków była miejscem, gdzie schronienia szukali ludzie z całej Europy, szykanowani w swoich krajach z powodu wyznawanej wiary.

Polska ostoją tolerancji

Rzeczpospolita może pochwalić się niezwykle długą – najdłuższą w Europie i pewnie na świecie – historią tolerancji religijnej.

Wszystko zaczęło się już w wieku XI, kiedy w Polsce zaczęli pojawiać się pierwsi Żydzi. Musieli czuć się tutaj całkiem bezpiecznie, skoro to właśnie państwo Piastów wybrali na nowe miejsce do życia po tym, kiedy w Czechach zaczęto ich prześladować.

W Polsce pierwsze regulacje dotyczące sytuacji Żydów pojawiły się dość szybko, bo już w sierpniu 1264 roku. Dokument wydał książę Bolesław Pobożny, a do historii przeszedł on jako statut kaliski. Gwarantował on Żydom powołanie ich własnych sądów oraz osobnych sądów dla spraw, w których brali udział zarówno Żydzi, jak i chrześcijanie. Ponadto, zapewniał Żydom wolność osobistą i bezpieczeństwo, w tym to swobodę wyznania, podróżowania, wyboru zawodu i handlu, a także pozwalał na swobodne obchodzenie swoich świąt. Statut kaliski zakazywał nawet powtarzania na temat Żydów fałszywych plotek (takich jak to, że używają w czasie swoich rytuałów krwi chrześcijańskiej).

Statut kaliski potwierdzali później inni królowie. Sam Kazimierz Wielki trzykrotnie – w 1334, 1364 i 1367 roku. Świadczyło to nie tyle o nadawaniu Żydom nowych praw, co stanowiło potwierdzenie tych obowiązujących. Później statut kaliski zatwierdzali jeszcze Kazimierz Jagiellończyk w 1453 roku i Zygmunt Stary w 1539 roku.

Wojciech Gerson, Przyjęcie Żydów

Co prawda, obok sporej ilości przywilejów, Kazimierz Wielki nałożył na Żydów pewne ograniczenia: nie mogli oni udzielać pożyczek na procent wyższy niż ustalony przez władcę (był to 1 grosz od grzywny tygodniowo w Wielkopolsce i pół grosza od grzywny w Małopolsce; grzywna wynosiła 48 groszy). W Krakowie mogła działać ponadto tylko ograniczona liczba rzeźników – o to zabiegali bogatsi mieszkańcy stolicy, którzy obawiali się monopolu Żydów w tej gałęzi handlu. Trzeba jednak przyznać, że powyższe zakazy nie były nadmiernie uciążliwe, a Żydzi i tak bez przeszkód mogli się bogacić i prowadzić swoje „biznesy”.

Tolerancja religijna dotyczyła także innych grup. W 1341 roku Kazimierz Wielki zagwarantował wolność i możliwość swobodnego sprawowania kultu wyznawcom prawosławia. W 1356 roku te same przywileje zatwierdził Kazimierz monofizyckim Ormianom.

Polska stała się pierwszym wielowyznaniowym państwem Europy. Politykę Kazimierza Wielkiego w tym zakresie kontynuował także Władysław Jagiełło. W Polsce nie tolerowano jedynie herezji wyrosłych na gruncie katolicyzmu, np. husytyzmu, który jednak nie rozprzestrzenił się w Polsce zbytnio, choć patronowało mu nawet trochę wpływowej szlachty.

Tolerancja religijna obejmowała w Polce nie tylko prawosławnych, Ormian i Żydów, ale również Karaimów oraz wyznawców islamu. Ci ostatni byli to przede wszystkim Tatarzy, którzy dość licznie zamieszkiwali wsie na Litwie.

W 1525 roku, po złożeniu przez Albrechta Hohenzollerna hołdu królowi Zygmuntowi Staremu (hołd pruski), państwo krzyżackie przestało istnieć. Polski monarcha wydał zgodę na jego sekularyzację i utworzenie Prus Książęcych, gdzie obowiązującą religią był luteranizm. Z taką polityką zgadzał się nawet królewski sekretarz i późniejszy prymas, biskup Andrzej Krzycki, który argumentował, że w Polsce od wieków żyją obok siebie ludzie różnych wyznań, dlatego i dla luteranów powinno znaleźć się miejsce w sąsiednich Prusach. Tolerancja wobec protestantów została później rozciągnięta także na Inflanty.

Konfederacja warszawska

W lipcu 1572 roku zmarł Zygmunt August, ostatni z męskich potomków Jagiellonów na polskim tronie. Szlachta stanęła przed koniecznością wyboru nowego władcy. Dla wyznawców religii innych niż katolicyzm, głównie dla protestantów, ważnym było, aby przyszły król, podobnie jak wcześniejsi, uznawał zasady tolerancji religijnej. Było to tym ważniejsze, że wiele zakątków Europy zmagało się w owym czasie z silnymi wstrząsami wywołanymi przez konflikty na tle religijnym (np. w sierpniu 1572 roku w czasie nocy św. Bartłomieja doszło w Paryżu do rzezi hugenotów).

W styczniu 1573 roku w Warszawie zebrał się sejm konwokacyjny. Był to pierwszy tego typu sejm. Zbierał się on także później, zawsze po śmierci króla. Był to pierwszy sejm zwoływany w okresie bezkrólewia, zanim zbierano się na sejmie elekcyjnym. Na sejmie konwokacyjnym ustalono pacta conventa, czyli zasady, jakich zobowiązywał się przestrzegać elekcyjny władca.

"Potęga Rzeczypospolitej u zenitu. Złota wolność. Elekcja", Jan Matejko

Na sejmie konwokacyjnym po śmierci Zygmunta Augusta ustalono, że każdy szlachcic ma prawo głosu w czasie wyboru nowego monarchy. Iterreksem został uznany prymas, natomiast prawo ogłoszenia wyboru nowego króla przypadło wówczas Janowi Firlejowi pełniącemu funkcję marszałka koronnego (który był, notabene, kalwinem).

Jednym z punktów omawianych w czasie sejmu konwokacyjnego była kwestia równouprawnienia religii i pokoju religijnego w Rzeczpospolitej. W pracach nad powołaniem takiej ustawy brali udział protestanci, ale także katoliccy hierarchowie kościelni.

28 stycznia 1573 roku podpisano akt konfederacji warszawskiej.

Konfederacja warszawska gwarantowała m.in. bezwarunkowy i wieczysty pokój między „rozróżnionymi w wierze” oraz niewszczynanie pod żadnym pozorem walk pod pretekstem religii, a także dawała prawo szlachcie do narzucania własnego wyznania swoim poddanym. Wolność wyznania, na mocy aktu konfederacji warszawskiej, otrzymała ponadto nie tylko szlachta, ale również mieszczanie miast królewskich.

Dokument konfederacji warszawskiej, pod którym pieczęcie przyłożyło 208 osób (dzisiaj możliwych do odczytania jest zaledwie około 100), był pierwszym tego typu aktem w całej Europie. Miał wpływ na życie polityczne w Polsce aż do jej upadku w 1795 roku. To, że Polska zyskała miano „państwa bez stosów” było możliwe także dzięki podpisaniu konfederacji warszawskiej. Dzięki konfederacji warszawskiej Rzeczpospolita zyskała w Europie miano „azylu heretyków”

„Bez wątpienia treść deklaracji konfederacji warszawskiej z 28 stycznia 1573 roku była czymś niesamowitym na tle warunków panujących gdzie indziej w Europie. Wyznaczyła ona ramy życia religijnego w Rzeczypospolitej na ponad 200 lat” - pisał prof. Norman Davies w książce „Boże igrzysko. Historia Polski”.

Ten ważny dla naszych dziejów dokument znajduje się dziś w Archiwum Głównym Akt Dawnych i stanowi bezcenną pamiątkę.

Od 2003 roku tekst konfederacji warszawskiej znajduje się na liście UNESCO „Pamięć Świata”.

Czytaj też:
Masakra w Paryżu. Rzeź hugenotów w noc św. Bartłomieja
Czytaj też:
Henryk Walezy. Burzliwe życie króla, który uciekł z Polski
Czytaj też:
Pierwsza wojna Polski z carską Rosją. Iwan IV Groźny pokonany

Źródło: DoRzeczy.pl