Prawo pierwszej nocy. Okrutny zwyczaj czy średniowieczny mit?

Prawo pierwszej nocy. Okrutny zwyczaj czy średniowieczny mit?

Dodano: 
Wasilij Polenow: "Prawo pierwszej nocy" (1874)
Wasilij Polenow: "Prawo pierwszej nocy" (1874) Źródło:Wikimedia Commons
Prawo pierwszej nocy, mroczne „ius primae noctis”, tj. prawo feudała do spędzenia nocy poślubnej z żoną poddanego po dzień dzisiejszy budzi zainteresowanie i wciąż rozpala naukową dyskusję.

Prawo pierwszej nocy – motyw okrutnego prawa jest chętnie wykorzystywany w sztuce i literaturze: wystarczy wspomnieć sztukę Pierre’a Beaumarchaisa „Szalony Dzień czyli Wesele Figara,” i opartą na niej słynną operę Mozarta, zaś z czasów nam współczesnych pamiętne sceny w „Braveheart” w reżyserii Mela Gibsona.

*

Na przełomie XIX i XX wieku wśród historyków rozpoczęła się zacięta dysputa o to, czy prawo pierwszej nocy było tylko kolejną „mroczną legenda średniowiecza” czy raczej praktyką, którą faktycznie stosowano. Zwyciężyły poglądy pierwszego obozu. W „Encyclopedia Britannica” w 1911 roku wyczytać można np., że „Nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na to, że obyczaj istniał w skodyfikowanej formie. Wydaje się, że to mit, wykreowany nie wcześniej niż w XVI lub XVII stuleciu”. W podobnym tonie pisała Merii D. Smith w swojej „Encyclopedia of Rape and Sexual Violence” z 2004 roku. Badaczka zauważała bowiem, że: „historycy ogółem zgadzają się, że prawo stanowiło zaledwie legendę i prawdopodobnie nigdy nie istniało w praktyce. Termin nie zrodził się w średniowieczu, ale w debatach XVI stulecia”.

Jednakże badania nad przedmiotem nie ustały i w świetle nowych odkryć, sprawa zaczyna wyglądać zgoła inaczej.

Prawo zwyczajowe?

Zwyczaj prawa pierwszej nocy miał być znany od starożytności. Wspomina o nim Epos o Gilgameszu, a później także Herodot. Dla ludzi średniowiecza prawo to miało być nie kolejną legendą, lecz prawem zwyczajowym. Jak podkreśla Jörg Wettlaufer, autor pracy naukowej „The jus primae noctis as a male power display”: „Mamy mocne przesłanki, by zakładać, że związek między opłatami dla pana za zawarcie ślubu a tradycją ius primae noctis sięga okresu wczesnego średniowiecza i ma swoje korzenie w germańskich obyczajach ślubnych”.

Za koronne dowody, które wprost pokazują, że zwyczaj istotnie funkcjonował w Europie można wskazać zbiór przepisów obowiązujących w wiosce Maur, położonej zaraz pod Zurychem w Szwajcarii. Kodeks datowany na pocz. XV wieku stanowił, że „Ten, kto pragnie wstąpić w święty związek małżeński powinien przekazać kobietę nam na pierwszą noc lub też może on wykupić ją, zgodnie ze zwyczajem i tradycją i dawnymi pismami. Jeśli nie uczyni tego, zostanie obciążony grzywną”.

Z kolei w Katalonii obyczaj pierwszej nocy stał się pod koniec XV wieku jedną z przesłanek prowadzących do wielkiej rebelii chłopskiej. Wedle dokumentów chłopi uskarżali się, że feudałowie „wchodzili do łóżek” pannom młodym, napastowali je i poniżali.

A jak było w Polsce? Otóż Jan Długosz w swojej Kronice wspomina lakonicznie o powinności zwanej virginale, którą uchylić miał książę Henryk Brodaty. Jak daleko rozciągała się ta powinność i do którego stanu się stosowała – nie wiemy. Wydaje się jednak, że musiało dochodzić do różnych nadużyć, skoro dopiero statut z roku 1511 roku zagwarantował chłopom swobodę w zawieraniu małżeństw. Także na Litwie, podczas zjeździe w Horodle w 1413 roku, Władysław Jagiełło jako „łaskę” nadał wolność wydawania córek za mąż. Jednak brak jest wciąż twardych dowodów potwierdzających wprost praktykowanie tego okrutnego prawa w Polsce.

Czytaj też:
Cham i pan. Analiza chłopskiej duszy
Czytaj też:
QUIZ: Polskie podania i legendy. Jest ich całkiem sporo! Słyszałeś o wszystkich?
Czytaj też:
QUIZ: Pierwsi Piastowie. Jak dużo wiesz o początkach państwa polskiego?