Jan Matejko. Tytan pracy. Polski malarz narodowy

Jan Matejko. Tytan pracy. Polski malarz narodowy

Dodano: 
Stanisław Stańczyk (na obrazie Jana Matejki)
Stanisław Stańczyk (na obrazie Jana Matejki) Źródło: Domena Publiczna
Jan Matejko to dla wielu osób pierwszy artysta, o jakim pomyślą, kiedy ktoś zapyta ich o najsłynniejszego polskiego malarza. Nic dziwnego. Obrazy Matejki towarzyszą nam podczas wielu rocznic, są ilustracją licznych historycznych wydarzeń. Wielu ludzi nie wyobraża sobie, że polscy królowie i książęta mogli wyglądać inaczej niż to, jak ukazał ich Matejko.

Z obrazami Jana Matejki jesteśmy zaznajamiani od najmłodszych lat. „Poczet królów i książąt polskich” jego autorstwa zdobi karty niemal wszystkich podręczników do historii.

Na mocy uchwał podjętych przez Senat RP, rok 2023 został ogłoszony rokiem Jana Matejki. W tym roku przypada bowiem 185. rocznica urodzin artysty, 130. rocznica jego śmierci i jednocześnie 125. rocznica utworzenia Domu Jana Matejki, który można uznać za pierwsze biograficzne muzeum w Polsce.

Przypomnijmy krótko jego biografię z racji przypadającej dzisiaj rocznicy urodzin malarza.

„Męczybuła” z wielkim talentem

Jan Matejko urodził się 24 czerwca 1838 r. w Krakowie. Był synem Franciszka Matejki, który przybył do Galicji z Czech na początku XIX wieku. W Krakowie Franciszek poślubił Katarzynę Rosberg. Jan był dziewiątym spośród jedenaściorga dzieci pary.

W wieku siedmiu lat młody Jan został osierocony przez matkę. Wątłej postury, ze znaczną wadą wzroku, doświadczał wielu przykrości ze strony rówieśników. „Ślepowron" i „Męczybuła” to tylko niektóre z przykrych przezwisk, jakimi obdarzano go w młodości.

Autoportret Jana Matejki. Archiwum autora

Pomimo niełatwych przeżyć, Jan od najmłodszych lat przejawiał wielki talent plastyczny. I choć jego ojciec bardzo krytycznie odnosił się do artystycznych pasji syna, Jan w wieku lat 13 zdał egzaminy i został przyjęty do Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. Naukę kontynuował w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. To tam, po raz pierwszy zetknął się z twórczością Paula Delaroche’a, malarza historycznego, który zafascynował Matejkę na tyle, że sam postanowił tworzyć swoje dzieła właśnie w tym nurcie. W 1853 r. Matejko namalował swój pierwszy obraz historyczny pt „Carowie Szujscy przed Zygmuntem II”. Dalej kontynuował naukę – tym razem w Wiedniu, jednak z powodu konfliktu z jednym z profesorów, szybko wrócił do Krakowa, gdzie otworzył własną pracownię.

Na własny rachunek

W pierwszym okresie twórczości Matejko tworzył obrazy piętnujące egoizm i krótkowzroczność polskich elit politycznych. Przypominał osoby, które wzywały do opamiętania się w imię dobra ojczyzny. Wówczas powstały „Stańczyk” (1862), „Kazanie Skargi” (1864) i „Rejtan” (1866).

Po wybuchu i późniejszej klęsce powstania styczniowego, w którym artysta nie mógł wziąć udziału (dyskwalifikował go bardzo słaby wzrok), Matejko zaczął tworzyć w nurcie „ku pokrzepieniu serc”. W swoich obrazach przypominał momenty największych triumfów militarnych i politycznych Rzeczpospolitej, tak aby dać nadzieję rodakom na odzyskanie niepodległości i odrodzenie się ojczyzny. W tym nurcie powstały dzieła tj. „Unia lubelska”(1869), „Stefan Batory pod Pskowem” (1872), „Bitwa pod Grunwaldem” (1878), „Hołd pruski” (1882), „Jan Sobieski pod Wiedniem” (1883), „Wernyhora” (1884), „Kościuszko pod Racławicami” (1888) czy „Konstytucja 3 Maja 1791 roku” (1891).

Monumentalne kompozycje odznaczają się drobiazgowo odwzorowanymi detalami historycznymi. Jednocześnie Matejko tworzył dzieła pełne dramaturgii, pełne głębi psychologicznej postaci. Malarz stosował celowy zabieg wprowadzania do swoich obrazów osób, które były powiązane z danymi wydarzeniami, ale w nich nie uczestniczyły – miało to przybliżyć odbiorcom idee poszczególnych zdarzeń i ich następstwa dla dalszych dziejów.

Jan Matejko, „Koronacja pierwszego króla R.P. 1001”, (1889 rok), z cyklu „Dzieje cywilizacji w Polsce”, olej/deska dębowa; wymiary: 79 x 105 cm, wł. Muzeum Narodowe w Warszawie, na ekspozycji Zamek Królewski w Warszawie. Fragment obrazu

Tworzenie wielkich kompozycji było nie lada wyzwaniem dla wątłego malarza. Jak dla Polskiego Radia opowiadała doktor Maria Przemycka-Zielińska, kustosz Dworu Matejki w Krzesławicach, „[Matejko] dziennie stał po 6-8 godzin na drabinie i malował te swoje olbrzymie obrazy. A trzeba pamiętać, że miał zaledwie około 1,6 metra wzrostu. Poza tym całe życie był schorowany. Po 30. roku zapadł na wrzód żołądka. Leczył go profesor Dietl, ale Matejko nie słuchał lekarzy. To był człowiek, który tworzył nerwami. Wlewał w siebie litrami czarną kawę, odpalał papierosa od papierosa”.

Obok monumentalnych kompozycji historycznych Matejko dał się poznać także jako świetny portrecista. Oprócz wspomnionego „Pocztu królów i książąt polskich," które na trwale wpisały się w świadomości kolejnych pokoleń jako „prawdziwe” oblicza dawnych władców Polski, portretował także osoby sobie współczesne, a także siebie samego.

Jego twórczość była doceniana w kraju i Europie. W 1870 r. został odznaczony francuską Legią Honorową. Matejko mianowany został także dyrektorem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Do grona jego uczniów zaliczają się tacy wybitni twórcy jak Włodzimierz Tetmajer, Józef Mehoffer czy Stanisław Wyspiański.

Jan Matejko zmarł 1 listopada 1893 r. w Krakowie. Tuż po jego śmierci w prasie pojawiły się apele, aby zabezpieczyć spuściznę po genialnym malarzu. W dniu 7 listopada 1895 r., w drugą rocznicę pogrzebu Matejko, odkupiono od rodziny artysty kamienicę przy ulicy Floriańskiej w Krakowie wraz z częścią zbiorów. 1 maja 1896 r. udostępniono dla zwiedzających salon i sypialnię jako pierwszą część tworzonego muzeum. Równocześnie gromadzono archiwum publikacji na temat Jana Matejki oraz zgromadzono fotografie niemal wszystkich obrazów mistrza. Dom Matejki funkcjonuje do dnia dzisiejszego, stanowiąc oddział Muzeum Narodowego w Krakowie. Część jego obrazów można podziwiać także w Zamku Królewskim w Warszawie oraz innych placówkach.

Czytaj też:
Matejko i Kopernik
Czytaj też:
QUIZ: Ważne chwile na dziełach Jana Matejki. Sprawdź, czy wiesz, o jakie chodzi

Źródło: DoRzeczy.pl