Jeżeli poszukiwać zasady łączącej żołnierzy armii podziemnej w okupowanym kraju ponad podziałami społecznymi i politycznymi, przytłumionymi przez wojnę, ale przecież nie przezwyciężonymi, to chyba najlepiej oddawałyby ją słowa pierwszego dowódcy Armii Krajowej, gen. Stefana Roweckiego: „Nie służymy żadnym osobom ani grupom politycznym czy społecznym. Jesteśmy w służbie sprawy nadrzędnej, wspólnej dla Narodu Polskiego. W szeregach naszych jest miejsce dla wszystkich Polaków, którym poczucie patriotyzmu wskazuje na konieczność wzięcia czynnego udziału w zbliżającej się walce. Prawdziwy żołnierz, zachowując swe przekonania, musi pamiętać, że wojsko nie jest terenem zdobywania zwolenników dla przekonań politycznych swego ugrupowania”.
Najofiarniejsza konspiracja
Jedna z decydujących zmian w tworzeniu wojska podziemnego w okupowanym przez Niemcy i Związek Sowiecki kraju nastąpiła po upadku Francji i ewakuacji rządu polskiego gen. Władysława Sikorskiego do Wielkiej Brytanii. Jeszcze w tym samym miesiącu, 30 czerwca 1940 r., gen. Rowecki został mianowany komendantem Związku Walki Zbrojnej na cały okupowany kraj. W myśl Instrukcji nr 2 z początku roku ZWZ stanowił „część składową Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej podległą przez Komendanta Głównego Naczelnemu Wodzowi Wojsk Polskich”. 3 września 1941 r. gen. Sikorski uznał ZWZ za główną część Polskich Sił Zbrojnych, co znalazło wyraz w formalnym nazewnictwie – Siły Zbrojne w Kraju – i wprowadzeniu dla ZWZ kryptonimu Polski Związek Powstańczy.
Dotychczasowa komenda ZWZ na czele z gen. Kazimierzem Sosnkowskim po upadku Francji została przeniesiona do Londynu i jako Oddział VI Sztabu Naczelnego Wodza WP miała wspierać podziemie w kraju. Sikorski już 25 lipca 1940 r. pozbawił stanowiska szefa oddziału gen. Sosnkowskiego, w którym widział politycznego rywala, a jego funkcję przejął osobiście. Nie mógł mu jednak odebrać licznych zasług związanych z kierowaniem ZWZ.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.