29 lipca. Najgorętszy dzień w dziejach Polski

29 lipca. Najgorętszy dzień w dziejach Polski

Dodano: 
Gdynia, lata 60. XX wieku
Gdynia, lata 60. XX wieku Źródło: NAC
29 lipca 1921 roku był najgorętszym dniem w historii pomiarów. Rekord padł w Prószkowie na Opolszczyźnie, gdzie termometry odnotowały 40,2 stopnia Celsjusza

Najgorętsze lato w dziejach Polski przypada prawdopodobnie na rok 1921. W lipcu 1921 roku termometry wskazywały aż 40 stopni Celsjusza.

Najgorętsze lato

Krótko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, na terenie całego kraju rozmieszczono 277 stacji meteorologicznych. Choć pomiary z 1921 roku, pod względem ilości danych, nie mogą równać się z tymi, jakie wykonuje się obecnie, to naukowcy są zgodni, że wszystkie informacje, jakimi dysponujemy, wskazują jednoznacznie, że odkąd w Polsce wykonywane są pomiary temperatury, to właśnie rok 1921 okazał się rokiem najgorętszym.

Stacja meteorologiczna w Zakopanem. 20-lecie międzywojenne

Letnia pora roku sprzed stu laty dała się mieszkańcom Polski szczególnie we znaki. Przez nasz kraj przechodziły dwukrotnie fale afrykańskiego gorąca, które przerwane było tylko krótkotrwałym ochłodzeniem, w czasie którego występowały z kolei burze i inne gwałtowne zjawiska pogodowe.

29 lipca 1921 roku był najgorętszym dniem w historii pomiarów. Rekord padł w Prószkowie na Opolszczyźnie, gdzie termometry odnotowały 40,2 stopnia Celsjusza. W Zbiersku w Wielkopolsce temperatura wynosiła 40 stopni, zaś w Pętkowie (także Wielkopolska) – 39,6 stopnia. W samym Poznaniu było 38,7 stopnia Celsjusza.

Pierwsze Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Kajakarstwie Górskim na Dunajcu, 1934 rok

Już następnego dnia, tj. 30 lipca, nad Polskę nadciągnął front burzowy, który przyniósł radykalną zmianę pogody. Nad całą Polską pojawiały się gwałtowane burze i wichury. W Krakowie nawałnica uszkodziła linię telefoniczną. W kolejnych dniach silne wyładowania atmosferyczne miały miejsce w innych rejonach Polski. W Chojnicach nawałnica zerwała linię telefoniczną, a gwałtowne opady i trąba powietrzna zniszczyły uprawy rolne oraz liczne zabudowania. W tym czasie w Szubinie (obecnie to woj. kujawsko-pomorskie) spadł grad wielkości gołębich jaj, a w Puszczy Niepołomickiej uderzenie pioruna wywołało pożar.

Kolejna fala upałów nadciągnęła nad Polskę w połowie sierpnia. Wówczas termometry pokazywały pomiędzy 37 a 39 stopni Celsjusza. Najgoręcej było w Małopolsce i na ziemi łódzkiej.

Czy kiedyś było jeszcze goręcej?

Jak wskazuje Wojciech Duch, autor artykułu „Największe susze i najgorętsze upały w historii Polski” na portalu historia.org.pl:

„Występowanie okresowych susz jest jedną z cech charakterystycznych klimatu Polski. Z danych Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że poczynając od XIV wieku, w każdym stuleciu, w Polsce występowało ok. 20 susz o różnej intensywności. Najwięcej razy susza wystąpiła w XV wieku (25), XVII wieku (24) i XX wieku (24). Najmniej w XVI wieku (19), ale te z kolei były bardzo intensywne.Co do zasady susza pojawiała się na ziemiach polskich średnio co 4-5 lat, ale te ekstremalne co 100-150 lat”.

Pierwszą suszą, o której wiemy ze źródeł pisanych, a konkretnie z kronik Jana Długosza, była susza w roku 1473. Dziejopis wskazuje, że upały i brak deszczu były tak dotkliwe, że „pod Krakowem, Sandomierzem, Warszawą, Płockiem, a nawet Toruniem dało się przejść Wisłę w bród”.

Plaża nad Popradem w Żegiestowie-Zdroju

Na niezwykle niski poziom wód w roku 1473 – w tym wypadku w Odrze – wskazywał też śląski kronikarz Peter Eschenloer.

„Suszą tysiąclecia” w Polsce nazwano natomiast suszę z 1540 roku. Jak przypuszczają historycy, być może to właśnie wtedy padł w Polsce rekord ciepła. Termometry, gdyby wówczas istniały, mogłyby wskazywać nawet 45-47 stopni Celsjusza, lecz czy tak faktycznie było, dziś nie da się już z całą pewnością ustalić.

To, co wiemy na pewno to to, że rok 1540 był katastrofalny w skutkach dla mieszkańców Polski oraz całej Europy. Poziom wody w rzekach był niski, wysychały stawy, jeziora i studnie, a zwierzęta padały z pragnienia. Według przekazów – Odra miała zmienić kolor na zielony ze względu na znaczny rozrost glonów, które rozwijały się w ekstremalnie wysokich temperaturach.

Kolejne potężne susze odnotowano jeszcze m.in. w latach 1590, 1676 i 1683-1684.

W latach 1683-1684 brak opadów i wysokie temperatury sprawiły, że zboże dosłownie wysychało na polach, a bydło ginęło z braku wody. Wtedy też król Jan III Sobieski, bojąc się klęski głodu, wydał zakaz wywozu zboża z terenu Rzeczpospolitej.

Czytaj też:
Letniska II RP. Te miejsca robiły furorę wśród wczasowiczów
Czytaj też:
Rewolucja w PRL. Wtedy zaczęły się w Polsce "weekendy"
Czytaj też:
Sensacja w parku krajobrazowym. Megalityczne konstrukcje sprzed 5500 lat

Opracowała: Anna Szczepańska
Źródło: DoRzeczy.pl / historia.org.pl