Seppuku. Ceremonialne samobójstwo - skąd w Japonii wziął się ten zwyczaj?

Seppuku. Ceremonialne samobójstwo - skąd w Japonii wziął się ten zwyczaj?

Dodano: 
Seppuku. Grafika z poł. XIX wieku
Seppuku. Grafika z poł. XIX wieku Źródło:Wikimedia Commons
Seppuku, zwane niekiedy na Zachodzie hara-kiri, to ceremonialne samobójstwo praktykowane w Japoni Skąd wziął się ten rytuał? Kto i dlaczego dokonywał seppuku?

Seppuku (przecięcie podbrzusza) to używana przez Japończyków nazwa ceremonialnego samobójstwa. Na Zachodzie przyjęło się nazywać ten rytuał hara-kiri (harakiri; rozcięcie żołądka), lecz sami Japończycy raczej jej nie stosują. Seppuku było manifestacją odwagi, determinacji i samokontroli. Do dziś krwawy rytuał intryguje i zadziwia, zwłaszcza obcokrajowców.

Seppuku - historia rytuału

Korzenie seppuku sięgają XI w. Zwyczaj ten jest związany z powstaniem i rozwojem grupy społecznej zwanej samurajami, czyli świty służącej cesarzowi i najwyższym dostojnikom w czasach średniowiecznego feudalizmu. Jedna za zasad niezwykle rygorystycznego samurajskiego kodeks (bushido) mówiła: „Trzeba żyć, kiedy żyć się godzi, i umrzeć, kiedy trzeba." Śmierć zatem nie musiała być wynikiem „praw natury”. Kiedy życie stawało się „niegodne”, samuraj miał obowiązek zakończyć je z własnej woli.

Seppuku popełniano, aby uniknąć niewoli, zademonstrować lojalność, zaprotestować przeciw czemuś niegodnemu lub wykazać skruchę. Najczęstszą pobudką do wykonania seppuku była utrata honoru. W rozumowaniu samurajów jedynie utrata „splamionego” życia (i tym samym wyraz pogardy dla niego), mogły odkupić utraconą cześć. Poza tym samobójstwo winowajcy umożliwiało jego rodzinie zachowanie tytułów oraz majątku. Seppuku było także sposobem na ucieczkę przed trafieniem w hańbiącą niewolę w obliczu przewagi wojennej przeciwnika, lub przed poniesieniem śmierci z jego rąk. Niesłusznie oskarżeni, dokonując seppuku, dowodzili także swej niewinności. Wierzono bowiem, że dusza ma swą siedzibę we wnętrznościach człowieka, a te w czasie seppuku stawały się widoczne dla świadków (seppuku polegało na rozcięciu brzucha dwoma cięciami: poziomym, a później pionowym).

Tantō – narzędzie rytualnego samobójstwa

Co istotne, pomimo okropnego bólu wymagano, aby samuraj jak najdłużej maskował cierpienie. Aby nie zhańbić się bolesnymi jękami, samobójcy towarzyszył specjalny pomocnik zwany kaishakunin, którego obowiązkiem było odcięcie w odpowiednim momencie głowy ofiary.

Kto dokonał seppuku?

Jedną z najsłynniejszych historii z seppuku w tle jest Zemsta roninów z Akō (znana także jako Incydent w Akō ery Genroku).W 1701 r. japoński urzędnik, mistrz ceremonii Yoshinace, niejaki Kira Kozukenosuke poczuł się dotknięty złym traktowaniem ze strony lorda Asano Takuminokatiego, więc sięgnął po miecz. Asano się bronił. Działo się to w zamku w Edo (dzisiejsze Tokio), a ponieważ użycie broni w takich okolicznościach było zakazane, obaj adwersarze mieli być ukarani. Tymczasem Kirze uszło to na sucho, podczas, gdy Asano skazano bez należytego dochodzenia na śmierć przez popełnienie seppuku w ogrodzie. Seppuku w ogrodzie było przeznaczone dla przestępców i uważane za będące poniżej godności feudała. Co więcej, mienie Asano skonfiskowano, a rodzinę pozbawiono tytułu lordowskiego. Trzystu jego samurajów zostało roninami. Jeden z nich, Kuranosuke Ōishi zaplanował zemstę – zebrał 46 najwierniejszych roninów i 30 stycznia 1703 r. cała drużyna wdarła się na teren chronionej posiadłości Kiry. Przywódca osobiście dokonał zemsty na sprawcy śmierci swego pana. Głowa Kiry w procesji została zaniesiona na grób Asano do świątyni Sengaku-ji. Sprawcy natychmiast sami oddali się w ręce władz. Krwawa wendeta odbiła się głośnym echem w całym kraju. Co istotne, społeczeństwo pozytywnie oceniło zemstę roninów, jednak ich czyn był niezgodny z obowiązującym prawem. Ostatecznie – pomimo prób ratowania roninów przez Trybunał Hyōjōsho – skazani zostali na śmierć, właśnie przez wykonanie seppuku. Od tego czasu owych 47 roninów uważa się za narodowych bohaterów, uosobienie cnót sprawiedliwości i lojalności. Znaleźli specjalne miejsce w literaturze, teatrze, filmie, malarstwie, podręcznikach szkolnych, inscenizacjach telewizyjnych i wreszcie komiksach.

Ostatnie głośne seppuku w Japonii dokonało się w 1970 r., a popełnił je Yukio Mishima, jeden z najwybitniejszych japońskich pisarzy, wymieniany w latach 60. jako kandydat do Nagrody Nobla. Mishima – człowiek o bardzo skomplikowanym życiorysie, od lat. 60 zaczął coraz aktywniej udzielać się w polityce. Był zwolennikiem tradycji, z nieufnością obserwował rozwój kapitalizmu i postępując amerykanizację życia. Jednocześnie wykazywał zainteresowania militarne - w 1967 r. odbył kompletny trening wojskowy w Japońskich Siłach Samoobrony. Rok później – wraz z patriotycznie nastawionymi studentami – założył paramilitarne Stowarzyszenie Tarczy i został jego przywódcą.

W dniu 25 listopada 1970 r. Mishima, wraz z czterema członkami stowarzyszenia, dostał się do bazy dowództwa piechoty Japońskich Sił Samoobrony w tokijskiej dzielnicy Ichigaya i zabarykadował się wraz z komendantem bazy generałem Kanetoshim Mashitą w jego gabinecie. Tam przedstawili swoje żądania. Chciał, aby do południa całą Dywizję Wschodnią Sił Samoobrony zebrano przed budynkiem kwatery głównej - żołnierze mieli w ciszy wysłuchać mowy Mishimy. Życzył sobie również, by przed przemówieniem przewieziono na miejsce wydarzeń pozostałych prawie stu członków Stowarzyszenia Tarczy. Kolejne żądanie dotyczyło niepodejmowania przez wojsko żadnej akcji interwencyjnej między godz. 11 a 13.10. Ostatecznie Mishima, równo o 12.00 wyszedł na balkon biura komendanta i rozpoczął przemówienie skierowane do 800 słuchających go ludzi. Prawie nie było go słychać: nad jego głową latały policyjne helikoptery, zakrzykiwano go drwiącymi komentarzami. Zagłuszony, po siedmiu minutach przerwał mowę zaplanowaną na półgodzinne wystąpienie. Przeskoczył do końcowego apelu do żołnierzy, by połączyli się z nim i jego towarzyszami w śmierci, a hałas zagłuszył frazy, które wywrzeszczał: „Dosyć czekania, (...) powstańcie i zgińcie, prawdziwi mężczyźni i samuraje!”

Na koniec, wraz ze swoimi towarzyszami krzyknął 3- krotnie „Niech żyje Jego Cesarska Mość! Po czym wrócił do biura komendanta i w obliczu klęski popełnił seppuku. Tak skończyło się życie jednego z najlepiej zapowiadających się pisarzy japońskich XX w. Samobójstwo Mushimy jest oceniane jako jeden najbardziej wstrząsających gestów w historii nowożytnej Japonii.

Czytaj też:
Kamikaze. "Boski wiatr". Jak ginęli japońscy samobójcy
Czytaj też:
Koniec II wojny światowej na Dalekim Wschodzie. Niektórzy Japończycy płakali
Czytaj też:
Kolej Transsyberyjska. Duma Rosji, atrakcja czy symbol zniewolenia?