Taką teorię przedstawił w wydawanej za zgodą Feliksa Dzierżyńskiego od 1924 r. wielotomowej serii „Chrystus” Nikołaj Aleksandrowicz Morozow (1854–1946). Wszystko, co wmawia się nam na temat dziejów powszechnych do średniowiecza włącznie, jest wymysłem zachodnich katolickich falsyfikatorów.
Tę teorię szanowanego przez Stalina (i wyróżnionego nagrodą jego imienia), zasłużonego uczestnika ruchu antycarskiego w XIX w. rozwinął w czasach nam bliższych Anatolij Fomienko (ur. 1945 r.), członek zwyczajny Rosyjskiej Akademii Nauk, „zasłużony profesor Uniwersytetu Moskiewskiego”. Urodzony w Stalino (obecnie Donieck), wychowany w Magadanie i Ługańsku genialny matematyk, związany całe dorosłe życie właśnie z Uniwersytetem Moskiewskim, Fomienko głosi „nową chronologię”. Jej tezy wykładają setki już książek wykupywanych w księgarniach całej Rosji, w łącznym nakładzie przekraczającym już dekadę temu milion egzemplarzy.
Jakie to tezy?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.