UB przeciw Armii Czerwonej
  • Piotr WłoczykAutor:Piotr Włoczyk

UB przeciw Armii Czerwonej

Dodano: 
Żołnierze Armii Czerwonej, 1941 rok
Żołnierze Armii Czerwonej, 1941 rok Źródło:Wikimedia Commons / RIA Novosti archive, image #640806 / Anatoliy Garanin / CC-BY-SA 3.0
Z Andrzejem Brzezieckim, historykiem, autorem książki "Ostróda ̕46. Jak Polacy Sowietów gromili" rozmawia Piotr Włoczyk.

PIOTR WŁOCZYK: 15 stycznia 1946 r. doszło w Ostródzie do wydarzeń, które właściwie nie miały prawa się zdarzyć. Co sprawiło, że niemożliwe stało się możliwe?

ANDRZEJ BRZEZIECKI: Zgodnie z oficjalną linią i propagandą „sojusznicy” nie mogli się w ten sposób zachować wobec siebie. Po raz kolejny okazało się jednak, że młodzi żołnierze, broń, wódka i ogólne rozprzężenie społeczne to bardzo wybuchowa mieszanka. W ten oto sposób z sołdatami Armii Czerwonej strzelali się w Ostródzie nie członkowie podziemia poakowskiego, tylko ubecy, sokiści i żołnierze Ludowego Wojska Polskiego. Symboliczne, że cała sprawa zaczęła się od napadu rabunkowego krasnoarmiejców na polskiego kolejarza Mariana Dumnego.

Napad doprowadził do całej lawiny wydarzeń, które skończyły się siedmioma trupami – zginęło dwóch Polaków i pięciu żołnierzy sowieckich. Interwencja polskich funkcjonariuszy zaczęła się od chęci obrony skrzywdzonej, nomen omen, dumy narodowej?

W akcji Polaków widać sporo antysowieckich emocji, a także pobudek patriotycznych. Rozjuszeni żołnierze Armii Czerwonej wszak wołali, że trzeba powystrzelać wszystkich Polaków.

Artykuł został opublikowany w 3/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.