Traktat w Radnot był antypolskim sojuszem zawiązanym przez Szwecję i jej sojuszników. Rzeczpospolita miała z czasem zniknąć z map. Był to pierwszy pomysł na rozbiór ziem polskich między zaborców. Szczęśliwie nie udało się zrealizować planów, jakie wrogowie Polski mieli wobec niej. Sygnatariuszami traktatu w Radnot byli przedstawiciele króla Szwecji Karola X Gustawa i Jerzego II Rakoczego, władcy Siedmiogrodu. Choć umowę tę podpisały tylko te dwie strony, to zarówno Karol, jak Jerzy zadbali, aby zadowolić także innych swoich sojuszników: Fryderyka Wilhelma, Bohdana Chmielnickiego i Bogusława Radziwiłła.
Potop szwedzki
Wojna polsko-szwedzka, zwana też potopem szwedzkim, toczyła się w latach 1655-1660. Wielu historyków jest zdania, że straty, jakie Polska poniosła w tamtym czasie, były większe niż w czasie drugiej wojny światowej. Były to przede wszystkim straty w ludziach, którzy umierali na skutek działań wojennych, epidemii i głodu, ale także straty materialne. Szwedzi wywieźli z Polski tak ogromną ilość zabytków ruchomych, że jest to nawet trudne do oszacowania. Wojska szwedzkie rozbierały nawet niektóre kamienice w Warszawie i wywoziły je w częściach do Szwecji.
19 lipca 1655 roku wojska szwedzkie weszły do Polski. Początkowo wiele wsi i miasteczek poddawało się prawie bez walki, gdyż nie miały nawet kogo wystawić do obrony. W listopadzie 1655 roku Szwedzi próbowali zdobyć klasztor paulinów na Jasnej Górze. Trwające ponad miesiąc oblężenie nie przyniosło efektów. Szwedzi zostali zmuszeni do wycofania się. W grudniu wyparto ich z licznych miejscowości w całej Małopolsce. 29 grudnia pod przywództwem hetmana wielkiego koronnego Stanisława Potockiego i hetmana polnego koronnego Stanisława Lanckorońskiego zawiązano konfederację tyszowiecką. Konfederacji nawoływali do walki ze Szwecją i zapowiedzieli rychły powrót króla do kraju.
Społeczeństwo polskie zmobilizowało się do wspólnego stawienia czoła Szwedom. Przyczyniło się do tego między innymi oblężenie Jasnej Góry, które odczytywano jako podniesienie ręki na święte dla Polaków i katolików miejsce. Szwedzi ponadto dopuszczali się coraz większych okrucieństw, siejąc zniszczenia gdziekolwiek się pojawili. Przeciwko nim stanęły wszystkie polskie stany: chłopi, mieszczanie i szlachta. Impulsem do narodowego zjednoczenia stały się też śluby lwowskie, czyli oddanie Rzeczpospolitej pod opiekę Matki Bożej, czego dokonał król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku.
Sytuacja się zmienia
Pod koniec 1656 roku roku Szwedzi znajdowali się w defensywie. Nie mieli wystarczających sił, aby wciąż okupować cały kraj. Do tego coraz częstsze zwycięstwa Polaków na polach bitew (np. bitwa pod Warką, bitwa pod Kłeckiem) podnosiły morale polskich żołnierzy. Karol X Gustaw musiał ratować się dyplomacją.
20 listopada 1656 roku Karol X Gustaw podpisał w Labiawie porozumienie z elektorem brandenburskim, w którym uzgodniono, które polskie ziemie przejmie Szwecja, a które Brandenburgia. Król szwedzki samodzielnie nie byłby w stanie wyegzekwować aneksji ziemi (czy choćby utrzymania w dłuższej perspektywie swojej strefy wpływów), dlatego potrzebował sojusznika, nawet kosztem uszczuplenia własnego stanu posiadania.
Postanowienia traktatu z Labiawy powtórzono 6 grudnia 1656 roku w Radnot na terenie Siedmiogrodu. Spotkali się tam przedstawiciele Karola X Gustawa i Jerzego II Rakoczego. Strony uzgodniły, że będą wspólnie walczyć z Polską oraz, że ziemie Rzeczpospolitej zostaną podzielone na strefy wpływów. Celem takiego podziału miało być, w późniejszym czasie, całkowite rozebranie polskiego terytorium pomiędzy zainteresowane strony.
Kto miał zająć obszar Rzeczpospolitej?
- Szwecja miała otrzymać Prusy Królewskie, Kujawy, północne Mazowsze, Żmudź, powiaty kowieński, wołkowyski, upicki, brasławski, część województw połockiego i witebskiego wzdłuż Dźwiny, Inflanty polskie i Kurlandię.
- Brandenburgia – miałs otrzymać województwa łęczyckie, kaliskie, poznańskie i sieradzkie oraz ziemię wieluńską.
- Siedmiogród miał dostać pozostałe ziemie polskie, w tym Kraków.
- Bogusław Radziwiłł miał otrzymać całe województwo nowogródzkie oraz dziedziczne prawa do posiadłości jego dynastii.
- Strony rozważały też oddanie części obszaru Rzeczpospolitej atamanowi Chmielnickiemu, lecz decyzję w tej sprawie odłożono na późniejszy czas.
Traktat w Radnot nie wszedł nigdy w życie. Choć Szwecja miała niewątpliwie „ambitne” plany dotyczące zajęcia polskich ziem była zbyt słaba, aby zrealizować je tak, jak początkowo zakładała. Traktat w Radnot i niewystarczające siły sojusznika, jakim był Rakoczy również udaremniły realizacje pierwotnego pomysłu.
Czytaj też:
Bitwa pod Warką. Wspólny triumf Lubomirskiego i CzarnieckiegoCzytaj też:
Jan Kazimierz Waza. Władca nieszczęśliwy czy nieudolny?Czytaj też:
Holenderski oprawca Rzeczypospolitej